czwartek, 24 września 2015

W pogoni za pakietem

Po krótkiej nocy ruszyliśmy aby zdobyć pakiet startowy dla naszego Leśnika Jarka. Tak, tak. To nie pomyłka. Właściwie głównym celem wyprawy jest udział Jarka w słynnym Spartathlonie.

Po drodze zasmakowalismy lokalnych obwarzankow. Oprócz, znanych nam z Krakowa, sezamowych można tu spróbować obwarzankow z czekoladą oraz z oliwkami. Obydwie wersje polecamy :-)

W kolejce po pakiet spotkaliśmy polskiego faworyta biegu, który w tamtym roku zajął 3 miejsce. Za Andrzeja trzymamy oczywiście kciuki. Po odprawie naszego Jarka postanowilyśmy potruchtac wybrzeżem. Temperatura dała się we znaki, tak jak i ograniczone zasoby wody. Po przebiegnieciu kilku kilometrów skręciłysmy w miasto i kontynuowalysmy tramwajem ;-) Oszczędzalysmy siły na zwiedzanie Akrolopu. Było warto. W miejscu, które jest kolebką naszej cywilizacji poczulysmy się dobrze. Wspaniale było móc pzechadzac się pomiędzy kolumnami jonskimi, które pamiętają starożytne czasy. Szkoda, że cały Akropol jest w ciągłym remoncie. Gdyby nie to można by zapomnieć przez chwilę o tworach nowoczesności;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz